niedziela, 15 sierpnia 2010

I po co to wszystko?

Jak się coś zakłada to trzeba wiedzieć po co się zakłada... I tak samo jest z tym blogiem. Dlatego kilka słów wytłumaczenia.

Mam 17 lat i pomału wkraczam w świat inwestycji giełdowych... pomału ale w sumie całkiem gwałtownie. Bo jest tyle książek i tyle stron internetowych na ten temat, że głowa może zaboleć. Ale warto jakoś pomału się z tym oswoić.

I tu z pomocą przyszła pewna fajna stronka... http://gragieldowa.pl/. Nie jest to fotka.pl ani jakieś tam pudelki... ale coś co z jednej strony jest zabawą, ale ta zabawa jest strasznie rzeczywista. Niby gra, ale prawie czuć pieniądze w kieszeni (stracone i zyskane :D), bo to wszystko strasznie wszystko przypomina rzeczywistą grę na giełdzie (nawet prowizję zabierają ;/).  

I druga zaleta tej stronki... to są ludzie... na czacie wiecznie panuje atmosfera giełdowo-towarzyska. Zawsze można wiele się dowiedzieć... ale też miło spędzić czas :D
I tu wspomnieć muszę o dwóch osobach-blogerach, których poznałam na grze giełdowej :D

Pan Topola http://humanista-na-gieldzie.blogspot.com/... to blog, na którym w miłym wydaniu można wiele dowiedzieć się o analizie technicznej...

Pan Intraneus (maj low) http://psycho-trader.blogspot.com/ to jest zupełnie inne podejście do blogowania... krótko i zwięźle opisane są tam konkretne inwestycje - wyciągane są wnioski na przyszłość...

A ten blog? Ten blog będzie zmienny jak jego autorka :D Na pewno będzie śmieszny i proszę o wyrozumiałość... I bardziej ma coś dać dla mnie niż czytelnikom...

Buziaczki od Klaudi :*

2 komentarze:

  1. Ładnie, gratuluję udanego otwarcia pozycji. :)

    A teraz dodaj mojego bloga tam po prawej, że czytasz i obserwujesz, i topoli tez możesz, niech stracę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wytrwałości w prowadzeniu bloga :)!

    OdpowiedzUsuń